15 października obchodzimy Dzień dziecka utraconego. Z tej okazji książka, która pokazuje żałobę po stracie dziecka z perspektywy kilkuletniego brata.
Chłopiec z niecierpliwością czekał na brata, przytulał się do brzucha mamy i kiedy dzidziuś kopał, chłopiec planował wspólne treningi piłki nożnej. Pomagał tacie skręcić łóżeczko dla braciszka i kupował z mamą dla niego ubranka. Pewnego dnia mamę rozbolał brzuch i tata zawiózł ją do lekarza. Telefon, który w nocy odebrała babcia, przerwał radosne oczekiwanie na dzidziusia i sprawił, że w środku lata nadeszła zima. Rodzice wrócili ze szpitala sami…
W historii chłopca i jego rodziny nie znajdziemy uniwersalnych rozwiązań, jak poradzić sobie z żalem, bo takie nie istnieją, ale bardzo wspierająca jest świadomość, że nie jesteśmy sami, że są ludzie, którzy przeszli to samo i doskonale rozumieją nasz ból. W książce znajdziemy nadzieję, że chociaż teraz wydaje nam się to niemożliwe, z czasem będzie boleć mniej. I wspierające przesłanie, że pozostał nam skarb w postaci wspomnień.
„Tamtej nocy nadeszła zima” wydawnictwa Media Rodzina może pomóc zaopiekować się emocjami osieroconego rodzeństwa i ułatwić całej rodzinie proces godzenia się ze stratą.
Oczywiście nie jest książka do czytania na dobranoc. To książka do zadań specjalnych, ale warto wiedzieć, że jest i może pomóc komuś w trudnych chwilach.
strata, śmierć dziecka nienarodzonego, żałoba
Oprac. JJ